"... Stan Maharasztra jest jednym z bogatszych i najprężniejszych stanów Indii. Ma też długa tradycję jogi i medytacji. Tutaj działali najwięksi święci Indii; Sai Baba z Szirdi, Tukaram, Goraknath, Dżnianeszwar, Niwrittinath, etc. Tutaj też żyje i prowadzi swoja „atmiczną” misję jeden z największych indyjskich propagatorów medytacji - Janaglidas Maharaj, zwany Omgurudevenm Babajim, itd. I właśnie on w miejscowości Shahapur, w regionie Thane, czyli dzisiaj przedmieściu Bombaju otworzył w tym roku duży ośrodek medytacyjny Vishwatmak Dhyan Peeth. Otwarcie tego ośrodka nastąpiło w maju tego roku i przybyły na nie tysiące adeptów medytacji z całych Indii. Teren pod ośrodek jest donacją, całość tego obszaru, to 120 hektarów. Dzisiaj, z tej dawniej dżungli zagospodarowana jest zaledwie szósta część. Budynki, w przeciwieństwie do Pagody, budowanej aż jedenaście lat, powstały w niespełna rok. Poza specjalnymi salami do medytacji powstały tutaj i powstaną szkoły, dla uczniów z całej Maharasztry. Każda z nich będzie miała w swoim programie naukę medytacji, która, według Janglidasa Maharaja, jest najszybszą drogą do rozpoznania swojej prawdziwej, czyli atmicznej natury. Nie rytuały, nie wielbienie figurek, nie palenie dymów i kadzideł, nie wykłady, rozmowy i dyskusje, ale tylko i wyłącznie medytacja jest najszybszą drogą do tego celu. Ale żeby medytować trzeba zrobić pierwszy krok, czyli zacząć. Najłatwiej zacząć w grupie, potem można już robić to samodzielnie, w domu w Polsce, czy gdziekolwiek indziej. Janglidas Maharj przyznał kiedyś, że do stworzenia ośrodka medytacyjnego w Shahapur inspirowały go ośrodki Vipassany w Maharasztrze, np., ośrodek w Nasik, starożytnym mieście , jednym z miejsc, gdzie odbywa się festiwal Kumba Mela. Medytacja to potęga. W Maharasztrze wiedzą o tym !!! ..."